Każdego dnia na ulicach Warszawy da się spotkać charakterystyczne, pomarańczowe samochody Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Sto kilkadziesiąt nowoczesnych śmieciarek zgodnie z planem podąża z punktu do punktu, aby odbierać odpady zgodnie z harmonogramami. Wielopoziomowy i sprawnie funkcjonujący system jest dziełem pracowników MPO, którzy dbają o stałą optymalizację tras samochodów spółki.
Tworzenie tras, którymi każdego dnia poruszają się samochody MPO, jest zadaniem wymagającym cierpliwości i pełnego skupienia. Zajmujący się tym pracownicy spółki mają do czynienia z ciągami liczb, siatką przecinających się ulic i stałym monitorowaniem zmian, jakie zachodzą w mieście – to na ich podstawie uaktualnia się trasy.
Jak podkreślają pracownicy MPO, którzy wyznaczają plan odbiorów, ważnym jest zrozumienie dwóch pojęć, które łatwo ze sobą pomylić. Chodzi o „trasę” oraz „trasówkę”.
- Trasa to ogólny zbiór adresów i pojemników na danym obszarze. Natomiast trasówka jest selekcją adresów, pojemników, numerów RFID tych pojemników z określonej trasy i na konkretny dzień. Trasówki są podzielone ze względu na frakcje. Ma to oczywiście związek z tym, że poszczególnych frakcji nie można ze sobą mieszać - tłumaczy Krzysztof Piechocki, kierownik Zespołu Planowania Odbioru Odpadów w MPO Warszawa.
Stworzenie tzw. „drzewa” organizacyjnego (kreacja tras od podstaw) jest możliwe dzięki systemowi informatycznemu „Xtrack”. Każda trasa składa się z pomniejszych elementów, które w slangu pracowniczym określane są jako „węzły” oraz „podwęzły”.
- Główny węzeł stanowi konkretne zadanie (od jednej do trzech dzielnic). Po rozwinięciu węzeł ten dzieli się na frakcje komunalne, te zaś dalej na pojazdy (numery taborowe) i numery poszczególnych tras. Każdy węzeł musi zostać ręcznie opisany indywidualnymi atrybutami, w przeciwnym wypadku wygenerowanie prawidłowych trasówek byłoby niemożliwe - mówi Andrzej Godlewski z Zespołu Planowania Odbioru Odpadów.
To ogrom pracy, gdyż ostatecznie chodzi o ponad sto tras, które dodatkowo dzielą się na tysiące pomniejszych węzłów, a dopiero ich opisanie umożliwia generowanie sesji zleceń, czyli tzw. trasówek na konkretny dzień. - Trasówki powstają z jednodniowym wyprzedzeniem. Nie generujemy ich na kolejne dni ze względu na to, że codziennie może dojść do jakiejś zmiany na trasie - kontynuuje Andrzej Godlewski.
Ale jak taka trasa powstaje? Przy jej tworzeniu trzeba pamiętać o ekonomicznym i efektywnym poruszaniu się pojazdu oraz ograniczaniu kosztów eksploatacyjnych. Ważne jest również to, aby samochody nie wadziły sobie nawzajem podczas odbiorów (np. na wąskich uliczkach).
- Trasy nigdy nie pozostają w swoich pierwotnych formach. Są modyfikowane na bieżąco z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb mieszkańców. Pojawiają się nowe adresy, znikają stare, zmienia się liczba i typ pojemników - podczas modyfikacji to wszystko jest brane pod uwagę - dodaje Krzysztof Piechocki.
Większe modyfikacje tras są „przepuszczane” przez specjalnie utworzony algorytm. Dzięki niemu możliwe jest sprawne policzenie liczby miejsc gromadzenia odpadów oraz pojemników z podziałem na różne pojemności. Kiedyś liczenie odbywało się ręcznie, dzisiaj system jest niemal całkowicie automatyczny. Korekty na trasach (jak choćby dostawienie dodatkowych pojemników) często sugerują załogi, które najlepiej znają warunki tam panujące. O aktualność tras dbają zaś opiekunowie logistyczni.
- Standardowo trasie nadajemy trzycyfrowe oznaczenie. Pierwsza cyfra oznacza numer zadania obsługiwanego przez spółkę, druga cyfra to frakcja, a trzecia to numer porządkowy trasy. Mamy też numery tras na usługi komercyjne - w tym wypadku numeracja jest czterocyfrowa oraz do obsługi zabudowy niezamieszkanej - ze specjalnym prefixem. Indywidualne numery tras posiadają również transporty do instalacji zagospodarowania odpadów czy pojazdy myjące - dwucyfrowe - podsumowuje Andrzej Godlewski.